hp

^.^

szczerze mówiąc (jak powszechnie wiadomo) to lubie te ksiazki... ale bawi mnie jak rowling robi mase błędów... polecam strone mugglenet.com która jest genialna właśnie pod względem rozkładania ksiązki na części pierwsze.

a czytał ktoś z was 'barry totter' czy coś o podobnym tytule? zastanawiam się czy sobie tego nie kupić .... jeszcze bardziej ciekawi mnie pozycja 'harry potter - dobry zły' - ktoś ma coś na ten temat do powiedzenia?

szczerze mowiac, nie czytalam i nigdy nie slyszalam hp-dobry zly.ale widzialam barrego trottera i wyglada calkiem zachecajaco; moze sobie kupię, i wtedy pożyczę Very Happy

ja hp bardzo lubie, jak zreszta wszyscy moi znajomi wiedza. tylko rowling zaczela mnie od 5 czesci wnerwiac. a z 6 czescia tez przesadzila. kto juz czytal to wie o co chodzi

ta... ale w sumie xxxxxxxxxx (ci co przeczytali) jakos mnie nie wzruszyla... ogólnie 6 częśc była taka nijaka... niby się zbliżyliśmy do Voldemorta a z drugiej strony nie wyobrażam sobie jak ona chce zakończyć te wszystkie wątki które rozpoczęła w 6 części... nie jestem pewna czy wystarczy jej tylko jedna ksiązka... bo jeżeli tak to pewnie dużo nam umknie.

albo będzie ważyła 1t Razz

albo jeszcze jedno: może pośmiertnie ktoś wyda jej wszystkie zapiski dot 'scen' które wycięła, i dowiemy się, że z tą hermioną i snapem wszystko była prawda O_O

HP to shit, bez względu na to ile razy Olga usunie ten post...

hm... ten post to ja usunelam, a raczej przenioslam tam, gdzie jego miejsce. :PPP ale ciagle jest na forum Very Happy

Tja... Nie ma to jak cenzura...

wiem. kocham cenzure Very Happy

Emek! ile razy Ci mówię, że to nie jest cenzura?! == zamknę się w sobie i trzasnę drzwiami. nikt mnie nie słucha.

To jest cenzura....

Tylko nie trzaskaj zbyt głośno:D

to nie jest cenzura, kasują tylko to co się im nie podoba Wink

domyślam się harrego spokojnie mozna uważać za shit ale trzeba przyznać że jest to taki shit którego czyta się dosyć wygodnie. może to tylko ja ale jak czytam książkę rowling to nie czuje potrzeby oderwania się od niej i zrobienia sobie przerwy i od razu lece po wszystkich tomach... ale też trzeba przyznać że nie jest to powieść tak rozwinięta mitologicznie i symbolicznie jak u tolkiena i innych pisarzy fantasy, ale po przeczytaniu tezaurusa okazuje się że niekoniecznie.

Tak, to wszystko zmienia...

Nie trzeba przyznać. Pierwszy tom czytałem płynnie, ale trzeci już bardzo na siłę. Mnie ta ksiązka bardzo męczyła.

mnie natomiast meczyl tolkien ... serio.

Tolkiena dobrze mi się czytało jak byłem w 8 klasie, ale później też mnie zaczął męczyć. Jak czytałem przy okazji filmu, to już sie tym nie zachwycałem...

Ale mimo wszystko podziwiam Tolkiena za to, ze potrafił stworzyć cały świat razem z jego historią, geografią, mitologią itp. itd.

a potem wszyscy zaczęli brać z niego przykład... no bo dajcie spokój, wg mnie rowling pisze w ten sposób, że jest to wciagające (przynajmniej dla mnie) ale widać, że sugerowała się tym, co już było, a trudniej przychodzi jej wymyślenie czegoś swojego.

Nie o to chodzi, zę sugeruje się tym co było, bo to samo w sobie nie jest złe, ale chodzi o to, że naśladuje dosy nieudolnie. Kilkaset stron ksiązki z których niewiele wynika.

to też jest prawda, jednakowoż chodzi mi bardziej o to, że pokazuje, że wszystko niby w tym świecie magii jest lepsze i takie dziwne są niby te przedmioty mugoli, ale wszystkie rzeczy np w ministerstwie magii - tu patrz: winda i jakieś inne - są ulepszeniem tego, co wymyślili zwykli ludzie. troche skomplikowane i rozwlekłe, ale mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.

Szczególnie taki Voldemort jest lepszy:D

ale ma w sobie tez cos genialnego (np. tom marvolo riddle - i am lord voldemort, i ogolnie caly pomysl z hogwartem)...

rzeczywiscie tolkien byl niesamowity o czym mozna sie przekonac czytajac slownik jezyka elfów (buhahaha musze sie pochwalic ze mam wydruki na wlasnosc - stad imie almariel dla jednego z naszych szczeniat)

Ale o którym z języków elfickich mówisz?

a ja tam myślę, że bardzo musiała się namęczyć przy wymyśleniu i am lodr voldemort ;-P

poza tym tak, fakt, że tolkien wymyslil (oczywiście na czyms wzorować się musiał) cały ten język to jest mistrzostwo.

Całe te języki. Elficki nie był jeden, a do tego jeszcze języki innych ras.

ja wiem. i te wszystkie... dodatki do wszystkich części. były pprzecież te wszystkie drzewa genealogicne, i silmarillion - o wszystkim co było wcześniej i o tym, jak doszło to podziału elfów.

ja wlasnie tolkiena bardzo podziwiam za wymyslanie tych wszystkich rzeczy dodatkowych np. jezykow, bo jezyki elfow sa swietne.

Ehh... Ja się zacząłem uczyć Qenyi, ale nie udalo mi się skończyć kursu:(

kursu? gdzie to robiłes? ja też go za to uwielbiam.

W domu. Mam kurs w formacie .doc.

hm... nie wiem dokładnie która odmiana, ale są tam słowa używane powszechnie w filmie (mellon itp)

To pewnie Quenya...

a więc dla fanów pottera ^.^
1. ulubiona postać
2. najśmieszniejsza postać
3. najbardziej mroczna postać
4. najseksowniejsza postać :}
5. ulubione magiczne zwierzę
6. ulubiony przedmiot wykładany w hogwarcie

moje zdanie Very Happy

- wiem ze nie jest zbyt oryginalne...
1. harry james potter, hagrid
2. ronald weasley
3. lord voldemort
4. severus snape ^^
5. smoki - na myśl o byciu właścicielką norberta rozpływam się Smile

6. opieka nad magicznymi stworzeniami, zielarstwo i czasami eliksiry

Jedna uwaga, smoki to nie zwierzęta, tylko rasa.

== ogólnie wielka klapa bo powinnam napisać STWORZENIA. a smoki to stworzenia które dzielą się na wiele ras. ja lubie wszystkie...

Nie o to mi chodziło, zę się dzielą na rasy.

Rasa w sensie, że mają swoją kulturę, język, społęczeństwo itp. i nie są zwykłymi bezrozumnymi zwierzętami.

ta... domyslalam sie ze o to ci chodzi... tyle ze w harrym potterze są to prawie zwykłe bezrozumnie zwierzęta.

I to jest kolejna wada tej książki...

To tak jakby przedstawić ludzi jako bezrozumne zwierzęta...

Ja tam prędzej strawie mój rower niż ksiażke o harrym

jak mozesz! harry bylby smaczniejszy niz rower Razz

Popieram Niitsu.

Rower byłby strawniejszy...

1.syriusz black
2.fred weasley (choć czasem george)
3.voldek
4.syriusz ofkors
5.testrale
6.obrona przed czarna magia
co do reszty: nienawidzę harrego, ron jest naciągany, dumbledore - sciagniety wyglad, beznadziejne zachowanie. uwielbiam lupina i snape'a.
co do reszty postów: Remy, moglbyś spróbować chociaż przeczytać, a nie wybrzydzać. chociaz nie jestem az tak zakochana w tych ksiazkach, maja w sobie cos przyciągającego. ale cholernie przewidujące.

wybacz... ale cóż... za dużo tego chałasu wokół tego i do tego jeszcze ten film... jakoś to mnie odpycha

a ja lubie te ksiazki o hp. moze i nie maja zachwycajacej tresci, ale fajnie sie czyta.

hmm... taaa... film. wiem, ze ksiązki są długie i trudno zekranizować powiesc o takiej tematyce w miarę dokładnie, ale wg mnie te filmy to chała.