Być może coś więcej :: Przegląd tematu

Wysłany: Pią 19:33, 31 Mar 2006 Temat postu:

I prawidłowo:]

Wysłany: Pią 19:02, 31 Mar 2006 Temat postu:

bez przesady, nie przy pigułce. chociaz nie wiem, mam chello Smile

Wysłany: Czw 19:45, 30 Mar 2006 Temat postu:

Gdyby Neo działał jak neostrada, do zawiesiłby się już przy pigułce (niedozwolony proces:D).

Wysłany: Czw 18:47, 30 Mar 2006 Temat postu:

my.. name is... Neo(strada :] )

Wysłany: Pon 17:09, 27 Mar 2006 Temat postu:

no to dawaj! a tak serio to taka jest prawda, o ile w ogóle jakaś jest w tej kwestii, kiedyś byłam zapaloną matrixomanką. i kiedyś będę żoną neo. yyy... on ma 43 lata :/

Wysłany: Pon 17:07, 27 Mar 2006 Temat postu:

Polemizowałbym...

Wysłany: Pon 17:04, 27 Mar 2006 Temat postu:

no coś Ty?! skąd wiesz?!
ale tak serio, to na początku miał byś tylko jeden film, po czym zobaczyli, jak się powiodło im na swiecie, więc postanowili zarobić więcej niż mniej.

Wysłany: Pon 17:02, 27 Mar 2006 Temat postu:

Ale wszystkie razem tworzą całość. Na tym polega trylogia.

Wysłany: Pon 16:58, 27 Mar 2006 Temat postu:

nie można tego wstawiać do kupy, przecież to zupełnie inne filmy. w sensie: pierwszy od następnych.

Wysłany: Pon 16:54, 27 Mar 2006 Temat postu:

Mam na myśli wszystkie 3 częsci.

Wysłany: Pon 16:53, 27 Mar 2006 Temat postu:

zostawiłam to tak po prostu, by wszyscy z łatwością wywnioskowali, bo to, co napisałes jest oczywiste. jeżeli przez cały czas masz na myśłi część drugą, bo ja owszem. chociaż tego z kontekstu wyczytać nie można.

Wysłany: Pon 16:45, 27 Mar 2006 Temat postu:

I wyszło przesłanie do nikogo:P

Wysłany: Nie 18:10, 26 Mar 2006 Temat postu:

hmm no neo wybraniec? zion? nieee.... Razz

co nie zmienia faktu, ze mialo to byc przesłanie do wszystkich ludów całego świata. he, he.

Wysłany: Sob 12:47, 11 Mar 2006 Temat postu:

Mrrr...

Wysłany: Czw 19:05, 09 Lut 2006 Temat postu:

W Matrixie było dużo powiązań ze wszelkimi możliwymi religiami i chrześcijaństwo nie jest jakimś wyjątekiem.

Wysłany: Czw 18:56, 09 Lut 2006 Temat postu:

Ale wracając do tematu, nie uważacie, że w Matrixie za dużo było powiązań z Chrześcijaństwem? Mnie się to nie podobało...

Wysłany: Śro 21:25, 08 Lut 2006 Temat postu:

Dokładnie. Wystarczy czytać regularnie prasę, zeby wiedzieć takie rzeczy:)

Wysłany: Śro 21:09, 08 Lut 2006 Temat postu:

A ja znam z czasopism

Wysłany: Sob 19:14, 04 Lut 2006 Temat postu:

Dlaczego maniacy? To, że coś wiemy, to nie oznacza, ze maniacy.

W MP nie grałem w ogóle, a BR przeszedłem tylko raz:P

Wysłany: Sob 19:10, 04 Lut 2006 Temat postu:

aha. no tak, i wszystko jasne. maniacy.

Wysłany: Sob 18:21, 04 Lut 2006 Temat postu:

W BloodRyna (czy jak to się nie pisze:P) już było coś w tym stylu.

Wysłany: Sob 17:13, 04 Lut 2006 Temat postu:

Właśnie! Bullet time! Ślad po martixie, który bardzo bardzo często pojawia się w grach. Kiedy wystąpił po raz pierwszy? W Max Payne?

Wysłany: Sob 16:52, 04 Lut 2006 Temat postu:

Ostatnio gram w nfsmw i nieżadko się zdziwiłem jak po wciśnieciu jednego z guzików przez przypadek nagle dostałem bullet-time-a.....

Wysłany: Sob 9:26, 04 Lut 2006 Temat postu:

damn it, nigdy nie będę już wysyłał postów z komórki.

Leon jest git, muzyka w nim też. A FF było słabe, jak wszystkie do tej pory ekranizacje gier.

A martyca przestanie się szerzyć, jeżeli uczynimy ją statyczną. Tak na temat.

Wysłany: Pią 19:27, 03 Lut 2006 Temat postu:

hmm... mały spamik? bo w każdym razie... nie podobal mi się żaden z fragmentów filmu ff, które widziałam. to prawda, że leon rządzi, ale filmów jak leon coraz mniej, a matrix się szerzy.

Wysłany: Czw 19:45, 02 Lut 2006 Temat postu:

NajwyraĹşniej. Nie widziaĹem jeszcze poĹźÄdnej ekranizacji Ĺźadnej gry...
Ale wracajÄc do matrycy: there is no spoon

Wysłany: Czw 19:41, 02 Lut 2006 Temat postu:

NajwyraĹşniej. Nie widziaĹem jeszcze poĹźÄdnej ekranizacji Ĺźadnej gry...
Ale wracajÄc do matrycy: there is no spoon

Wysłany: Nie 22:10, 29 Sty 2006 Temat postu:

To ja musiałem oglądać coś jeszcze innego, bo było w kinach i nie było mieczy...

Wysłany: Nie 22:07, 29 Sty 2006 Temat postu:

Tak. Advent Children nie wyszedł w kinach, ale na specjalnej edycjii DVD. W AC czasami tak szybko się chlastali mieczami, że trudno było nadążyć wzrokiem...

Wysłany: Nie 20:46, 29 Sty 2006 Temat postu:

To były dwa? Razz

Wysłany: Nie 20:18, 29 Sty 2006 Temat postu:

Mówisz o Spirit Within czy AC?

Wysłany: Nie 17:34, 29 Sty 2006 Temat postu:

FF to tragiczny film... Wykoanie może i było dobre, ale sam film...

Wysłany: Nie 16:33, 29 Sty 2006 Temat postu:

Final Fantasy VII: Advent Children

Film zrobiony bardzo dobrze, w całości komputerowo. Ale zrozumieć coś z tego można tylko jak się grało w grę.

Można robić porządne filmy akcji bez użycia "matrixów". Np. Leon.

Wysłany: Nie 15:13, 29 Sty 2006 Temat postu:

to prawda. ale mysle, ze tek juz zostanie, z ta matrixomania. znaczy ten kierunek bedzie sie dynamicznie rozwijal, az w koncu w ogole nie bedziemy potrzebowac aktrorw ;-P

Wysłany: Sob 19:48, 28 Sty 2006 Temat postu:

Broń UV to swoją drogą zabawny wynalazek. Tak samo jak pociski z płynnym srebrem, hehe. Jednakże wolałem pierwszą część. W drugiej najbardziej podobał mi sie sam początek, a reszta nie jest zła. Szczególnie moment gdy bohaterowie odpoczywają po ucieczce... haha.

Twórcy filmów muszą wymyśleć coś nowego, coś dzięki czemu nie trzeba będzie cały czas czerpać pomysłów z martixa.

Wysłany: Sob 18:04, 28 Sty 2006 Temat postu:

underworld evolution? ten z bronią UV?! znaczy ja wiem, moze i dobry, nie widzialam; ale mimo wszystko wiedizlam część pierwszą, i opuszczając fakt, iż tą tematykę dość lubię, nie jest to jakiś wybryk. w sensie pozytywnym, of kors.

Wysłany: Pią 18:42, 27 Sty 2006 Temat postu:

Back 2 topic.

Byłem dzisiaj na Underworld Evolution i odczucia mam raczej pozytywne. Fakt, było coś a-la-matrix i niezbyt to wyszło, ale ogółem film jest niczego sobie.

Leon Zawodowiec rządzi. Cóż Go przebije?

Wysłany: Czw 17:10, 26 Sty 2006 Temat postu:

Hmm to kiepski pomysl... z moim ego ja bym przeskoczył na druga strone ulicy

Wysłany: Czw 17:08, 26 Sty 2006 Temat postu:

dziwne, zaiste. postaw się w sytuacji mojego biednego, kochanego misiaczka to zobaczysz, ze wcale nie bylbys lepszy ;-P

Wysłany: Czw 17:04, 26 Sty 2006 Temat postu:

Wiesz... Za Neo nie przepadam, a napewno nie w pierwszej części. Prawie cały film chodzi jakby się grzybków najadł z wyrazem twarzy gdzie ja jestem i free you're mind na ustach

Wysłany: Czw 16:51, 26 Sty 2006 Temat postu:

NEO! mój słodki kochany śliczny piękny męski waleczny spontaniczny ukochany! a tak w ogole to ale chała. mogli nie kręcić następnych. a tak ogónie to motywy mtriksowe wchodzą już w modę kina dla mas (niestety), chociaż sama lubię te efekty zblizenia, zwolnienia i oddalenia, wolalabym, zeby ich tak często nie używali, czy inaczej: pożyczali.

Wysłany: Czw 16:24, 26 Sty 2006 Temat postu:

mi sie podoba motyw matrixowy w shreku. waleczna i zwolniona fiona Very Happy

a co do filmu zgadzam sie z tym ze 1 czesc super reszta juz niezbyt

Wysłany: Czw 16:13, 26 Sty 2006 Temat postu:

niestety... i zaraz po wielkim sukcesie pojawiły sie filmy wszelakie ala matrix z wieloma różnymi scenariuszami... a to jak ocenicie? chocby niedługo wchodzący do kin Underworld Evolution

Wysłany: Czw 11:28, 26 Sty 2006 Temat postu:

Poczynając od pierwszej części, wraz z pojawianiem się kolejnych mogliśmy obserwować przykrą tendencję spadkową...

Wysłany: Czw 7:48, 26 Sty 2006 Temat postu:

Wybrałem 'hałę', bo mimo, ze llubię pierwszą częś 2 i 3 skutecznie psują opinię o całości.

Wysłany: Śro 23:04, 25 Sty 2006 Temat postu:

Już za późno na to, wybierz cos z tego co jest ;]

Wysłany: Śro 22:57, 25 Sty 2006 Temat postu:

Dodaj opcję '1 część super, pozostałe dno'.

Wysłany: Śro 22:53, 25 Sty 2006 Temat postu: Matrixomania

Co rusz powstaje nowy film i co rusz pojawiaja się w nim elementy Matrixa, co sądzicie o tym fenomenie i o samym Matrixie